Wszyscy coś ukrywamy, prawda?
To moje pierwsze spotkanie z Guillaume Musso, nigdy wcześniej nie miałam okazji przeczytać żadnej jego książki. Jednak samo nazwisko tego francuskiego pisarza nie jest mi obce – odniósł już przecież niemałe sukcesy. Przez ostatni czas nie sięgałam po żadną lekturę z gatunku kryminał/sensacja/thriller, dlatego postanowiłam dać szansę niedawno wydanej Dziewczynie z Brooklynu.
Czy wciąż byś mnie kochał, gdybym zrobiła coś naprawdę złego?
Raphaёl Barthélémy jest pisarzem, ale od trzech lat nie napisał nawet zdania. Samotnie wychowuje malutkiego syna. Jego matka postanowiła opuścić ich zaledwie kilka tygodni po narodzinach Théo. Raphaёlowi ciężko zaufać jakiejkolwiek kobiecie. To zrozumiałe, że boi się ponownego cierpienia. Ale kiedy poznaje Annę Becker... Czuje, jakby znał ją od zawsze. Miesiące, które z nią spędza są najlepszymi w jego życiu. Wie, że odnalazł prawdziwą miłość. Ale równocześnie zaczyna dochodzić do wniosku, że jego ukochana nie chce mówić mu wszystkiego na temat swojej przeszłości. Tuż przed planowanym ślubem Raphaёl pociąga za nić prawdy. Anna wyznaje mu, że trzy spalone ciała ze zdjęcia to jej wina, a niedługo potem znika. Otworzona zostaje „puszka Pandory” i na świat wychodzą po kolei następne tajemnice – niektórzy mogli dotąd myśleć, że dawno zakopane w otchłani pamięci. Jednak prawda prędzej czy później musi ujrzeć światło dzienne. Już nic nie będzie takie jak dawniej.
Nic bardziej nas nie szarpie niż wspomnienie przegapionych okazji i zapach szczęścia, któremu pozwoliliśmy umknąć.
Raphaёl i jego przyjaciel, Marc, wyruszają na poszukiwania Anny, która może być w niebezpieczeństwie. Próbują nie tylko odszukać teraźniejszą Annę, ale też odnaleźć Annę z przeszłości. Aby tego dokonać trzeba wyruszyć w podróż nie tylko po Francji, ale też udać się do Stanów Zjednoczonych i odkryć, jakie trupy kryją się w szafie. Czego się dowiedzą? Gdzie jest Anna? Kim jest... Anna?
W pewnym wieku człowiek nie boi się już niczego... Z wyjątkiem wspomnień.
Dziewczyna z Brooklynu to opowieść o poszukiwaniu i odkrywaniu. Poszukiwaniu straconej miłości, winnego i pokutującego. Odkrywaniu prawdy o przeszłości swojej i innych. Historia wciągnęła mnie praktycznie od pierwszej strony. Śledziłam kolejne kroki bohaterów, chodząc z nimi przez ulice Paryża czy Nowego Jorku i poznając Annę. Jednak muszę przyznać, że zakończenie mnie odrobinę zawiodło. Spodziewałam się większego „wow”. Cały czas autor trochę podnosił sobie poprzeczkę, dlatego oczekiwałam naprawdę mocnego finału. Nie jestem przekonana, czy taki właśnie dostałam. Mimo to, cała opowieść mi się podobała. Dziewczyna z Brooklynu przypomniała mi, że przecież lubię podobne klimaty i zdecydowanie powinnam wrócić do czytania takich pozycji. Uważam, że mój czytelniczy debiut z Guillaume Musso był na tyle dobry, że w przyszłości na pewno sięgnę po jego kolejną powieść.
Czytaliście Dziewczynę z Brooklynu? Jak Wam się podobała? A może polecacie inne książki tego autora? 😊
|
źródło okładki: Wydawnictwo Albatros |
ulubiony autor mojej koleżanki, ale dla mnie jeszcze nieodkryty
OdpowiedzUsuńKinga
Według mnie Dziewczyna z Brooklynu to dobry początek! :D
UsuńNie czytałam wiele jego książek, ale kilka przeczytałam i jeszcze się nie zawiodłam. I przeważnie właśnie autor zaskakiwał mnie zakończeniem, więc szkoda, ze tu trochę zawodzi. Z chęcią niedługo się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńWielu to zakończenie naprawdę się podobało, nie twierdzę też, że jest złe, ale zawsze mogło być lepsze :P
UsuńChciałabym w końcu poznać twórczość Musso, jednak w większości (a może wszystkich?) jego książkach występują wątki magiczne, czego nie lubię. Podobno tutaj tego nie ma, zatem chyba zacznę od "Dziewczyny z Brooklynu".
OdpowiedzUsuńTutaj to nie występuje ;)
UsuńRównież spodziewałam się mocniejszego finału, ale i tak książka baaardzo przypadła mi do gustu :D Dla niej zarwałam noc i wcale nie żałuję :D To była pierwsza powieść tego autora, którą przeczytałam, ale nie ostatnia :)
OdpowiedzUsuńZostaję u Ciebie!
Buziaki! ;* Dolina Książek
Fabuła brzmi naprawdę interesująco. Czytałam już trochę recenzji tej pozycji i cały czas się zastanawiam nad tym, czy jest to coś dla mnie. Szczególnie, że jak mówisz, nie ma tego efektu wow :D
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do niej wybitnie, więc chyba póki co sobie odpuszczę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Cass z Cozy Universe
Ale dla całości myślę, że warto!
UsuńMam za sobą już dwie książki tego autora i obie mi się podobały :) "Dziewczyna z Brooklynu" już od premiery jest na półce i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ją przeczytać ^^
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Miłej lektury! :)
UsuńDzisiaj zabieram się za jej czytanie! Wreszcie, bo ciągle to odkładałam przez brak czasu a teraz mam wreszcie chwilę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justforthedream11.blogspot.com
W takim razie życzę bardzo przyjemnej lektury! :)
Usuń